niedziela, 15 października 2017

Wszystko jest możliwe...- wywiad z Tomaszem Kuneckim niepełnosprawnym kierowcą rajdowym


Jakiś czas temu przeczytałam w  internecie o niesamowitym człowieku z wielką pasją do motoryzacji jest nim  Tomasz Kunecki.
Uważam że postawa i podejście do życia   Tomasza jest wzorem do naśladowania i dlatego spytałam czy zechciałby odpowiedzieć na kilka moich pytań.
Dziś publikuję wywiad:







Skąd się wzięła u Ciebie pasja do motoryzacji?

Tomasz:  Motoryzacją interesowałem się od dziecka starsi koledzy jeździli w klubie kartingowym a jeden z nich miał warsztat w którym spędzaliśmy całe dnie grzebiąc w silnikach kręcąc śrubki.Nadszedł czas na pierwsze jazdy motorami typu motorynka/jawka lecz największe szczęście kiedy udało się usiąść za kierownicą karta. Cały czas pasja się rozwijała do większych motorów i aut. Czas mijał pasje rosły razem ze mną do feralnego wypadku po którym usiadłem na wózek.


Jaka była reakcja rodziny/znajomych do Twojej pasji?


Tomasz: Moja rodzina zawsze wspierała mnie w tym co robię a wujkowie już od dziecka pozwalali zawsze pokręcić kierownicą. Natomiast znajomi podzielali moją pasje można powiedzieć była to nasza pasja. Szalone jazdy po bezdrożach skłoniły mnie do pokochania rajdów. Koledzy Paweł Dytko Andrzej Badora odnieśli wielki sukcesy w rajdach oraz wyścigach górskich. U mnie w pewnym momencie dużo się zmieniło z racji wypadku i stanu zdrowia. Lecz rajdy były zawsze . Posiadam licencje sędziego PZM i biorę udział w MP, ME, czy MŚ.


Czy Twoja niepełnosprawność w czymś szczególnie Ci przeszkadza podczas wyścigów?

Tomasz: Jeżeli chodzi o moją niepełnosprawność na pewno nie ułatwia mi prowadzenie auta a tym bardziej rajdowego ale cały czas coś ulepszam w dostosowaniu auta oraz jak się mówi trening czyni mistrza.

Obawiałeś się czegoś podczas pierwszego rajdu?

Tomasz: Za pierwszym razem byłem tak naładowany adrenaliną, że nie myślałem za wiele dopiero gdy zbliżał się start zapaliła się lampka która mówiła o tym by uważać i zaufać w swoje umiejętności. W moich rękach leżała odpowiedzialność o nasze zdrowie bo o błąd nie tak trudno przy tak dużych prędkościach.

Jak długo trwa Twoja " przygoda" z rajdami?

Tomasz: Przygoda z rajdami trwała od dzieciństwa byłem bardzo blisko motosportu a Nysa z racji miasta w której była Fabryka Samochodów Dostawczych w której powstawały Nyski i Polonezy Truck dawała ku temu wielkie możliwości. Drugą sprawą był olbrzymi poligon na którym jeździliśmy w kłębach kurzu a gdy spadał deszcz kopaliśmy się w błocie i kałużach.

Czy wiążesz dalsze plany z wyścigami?

Tomasz: Cały czas staram się rozwijać i iść coraz dalej w rajdach. Sprzęt jest potwornie drogi i wiąże się z różnymi wyrzeczeniami lecz możliwość startu jest bezcenna .


Twoja recepta na szczęście i sukces?

Tomasz: Recepta jest tylko jedna iść przed siebie i nie oglądać się . Cieszyć się z tego co się robi i ma . Pamiętając o jednej ważnej rzeczy o której często powtarzam „ człowiek jest szczęśliwy w życiu gdy posiada swoje pasję.

Czy chciałbyś coś przekazać dla osób niepełnosprawnych?

Tomasz: Ważne jest pokazywanie innym i nie mówię tu tylko o osobach niepełnosprawnych jaką drogę przeszedłem i co osiągam. Swoją determinacją i zamiłowaniem staram się udowodnić, że chcąc to znaczy móc. Rozwijam się cały czas i realizując wyznaczone cele podnoszę poprzeczkę co za pewne ułatwia innym osobą niepełnosprawnym znalezienie i wytyczenie odpowiedniej drogi życiowej.
Reasumując chcę podziękować mojemu całemu zespołowi i rodzinie . W szczególności pilotowi Mateuszowi Marynik za super współpracę i Grzegorzowi Bieniek za przygotowanie auta, oraz sponsorom bez których byłoby ciężko.
Nasze motto „ albo grubo albo wcale”
Pozdrawiam Tomasz Kunecki



Ja ze swojej strony dziękuję Tomaszu za chęć udzielenia wywiadu jest to dla mnie zaszczyt, że mogę go opublikować i że "zagościłeś" na moim blogu. Jesteś wspaniałym przykładem dla społeczeństwa, że warto spełniać swoje pasję i nie można się poddawać pomimo przeciwnościom losu! Życzę Tobie coraz więcej sukcesów i oczywiście szerokości :-) Pozdrawiam Joanna Trzop