poniedziałek, 2 grudnia 2019

Drugi post vlogmasowy "na kółkach"


Cześć Wam Dziubdziusie :-)


Na samym początku przepraszam Was za prześwietlone zdjęcie, ale u mnie poranek był szaro-bury i byłam zmuszona zaświecić światło do zrobienia dla Was fotki ;-)
Miałam dziś aktywny dzień...większość dnia byłam poza domem, ponieważ załatwiałam wiele spraw a także spotkałam się ze znajomą. Także dzionek uważam za udany dlatego że uwielbiam aktywność 
Zanim wyszłam z domu oczywiście otwierałam kalendarze.....


           
       
Pod dwójeczką w kalendarzu " Balea" były perełki do kąpieli o zapachu wanilii i borówek tylko jest jeden problem...a mianowicie taki, że ja nie mam wanny tylko prysznic ;-) haha Ale i tak jestem zadowolona.


W kalendarzu wirtualnym przeczytałam dziś ciekawostkę o jadalnych pieczonych kasztanach.
Przyznam, że nigdy nie jadłam takich przekąsek, a Wy jedliście?
Dobrze wiedzieć, że takie coś można kupić i posmakować.
Napiszcie jak u Was wyglądają przygotowania? czy czujecie klimat świąteczny, czy jeszcze dla Was za wcześnie? Zapomniałam napisać, że w tym roku mam dwie książki świąteczne do przeczytania


        
                                     
Jestem przeszczęśliwa, że mam tyle książek do czytania, ale jeszcze nie tknęłam żadnej, ponieważ czas szybko ucieka i jakoś doba dla mnie za krótka ;-)
Moi Drodzy kończę, bo mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia, ale jutro zawitam z nowymi nowinkami... Sympatycznego wieczorku, papatki ;-)