Dziś sobie pospałam i się obudziłam o 9:30,odsłuchałam kolędę z mojej kalendarza wirtualnego.
A gdy odsłoniłam rolety, to byłam w szoku ponieważ było bialutko od śniegu.
Posłuchajcie kolędy na dziś....
A zadanie miałam obejrzeć film świąteczny, ale przyznam Wam się szczerze że nie obejrzałam bo za szybko uciekł mi dzień. A Wy macie swoje ulubione filmy o tematyce świątecznej? Po śniadanku otworzyłam kolejne okienka kalendarzy...
Z Kinderka był cukierek Schoko Bons nadziewany mlecznym nadzieniem, a w kalendarzu kosmetycznym miałam nawilżający żel pod prysznic o pojemności 20ml. Jeśli chodzi o żel to fajna wielkość na wyjazdy, bo mało miejsca będzie zajmował w kosmetyczce ;-)
Byłam dziś umówiona ze znajomą, ale odmówiła wizytę więc, przeglądałam ozdoby świąteczne i troszkę ozdobiłam mieszkanie...
Dziś znów "walczyłam" z wysyłką tej przesyłki o której Wam wczoraj pisałam i niestety dziś powtórka z rozrywki, ponieważ pomimo wielu prób niestety nie udało się:-/ Jutro muszę tą sprawę wyjaśnić, bo tak nie może być. Poniedziałek mam bardzo aktywny i mam nadzieję, że wszystko uda mi się sprawnie załatwić. Planuję również ubrać choinkę, ale zobaczę czy mi dnia wystarczy na tyle działań zaplanowanych. Moi Drodzy będę pomału kończyła dzisiejszy pościk, bo jutro raniutko muszę oczka otworzyć ;-)
Życzę Wam dobrej, spokojnej nocki i kolorowych senków
Buziaki :-* :-*
Buziaki :-* :-*