piątek, 27 marca 2020

Moje normalne funkcjonowanie, a jednak troszkę inne-kwarantanna


Hejka, hejka Moi Drodzy ;-)
Witam Was w ciut nietypowym ubraniu :-) ale przyznam szczerze że jest bardzo wygodne i cieplutkie:-) . 
Długo zbierałam się do napisania tego postu, ale trudno mi było zebrać myśli w tym ciężkim dla Nas wszystkich czasie jakim jest koronowirus. Wiadomo spadło to na Nas jak "grom z jasnego nieba", ale mimo wszystko kwarantanna domowa mnie nie przeraziła. A zaraz Wam wytłumaczę dlaczego....ponieważ jestem poniekąd przyzwyczajona do nie wychodzenia z domu. Po operacjach byłam " przykuta" do łóżka, lub w czasie zimy gdy było sporo śniegu (jak jeszcze takie były) nie miałam możliwości wychodzenia na zewnątrz i dlatego dla mnie to normalne! Lubię przebywać w domku, ponieważ od zawsze był dla mnie azyl bezpieczeństwa.
Irytuje mnie strasznie podejście niektórych ludzi, którzy bagatelizują sobie apele, żeby nie wychodzić z domu poza pilnymi sprawami!!!! To jest KOMPLETNY BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI, rozsądku jakiejkolwiek wyobraźni!!! Ludzie dorośli, a zachowują się jak dzieci!!! Czy tak trudno zrozumieć, że jak zostaniemy w domu to wirus będzie się wolniej rozprzestrzeniać??? Brak słów....
Ja ZOSTAJĘ W DOMU i cieszę się każdą chwilą, tylko raz w tygodniu jadę na duże najpotrzebniejsze zakupy. A jak potrzebuję pooddychać pełną piersią, to otwieram balkon jak szeroko i staję w drzwiach balkonu. Wszystko można sobie zrekompensować tylko trzeba chcieć ;-)
Kilka razy w tygodniu funduję sobie domowe SPA w postaci różnych maseczek na twarz ;-) A kuku!! to ja! haha :-)


W któryś dzień z moją chrześniaczką grałyśmy przez kamerkę w państwa/miasta :-) Była super frajda! Poza tym pozwalam sobie bezkarnie dłużej pospać haha! a co! Czytam książki, robię w domu porządki...W każdym bądź razie nie narzekam, bo na co?? Nie pada mi na głowę, mam ciepło w domciu, wszystkie niezbędne potrzeby zapewnione, to zostaje tylko cierpliwie i grzecznie przeczekać trudny czas w domowym zaciszu z pozytywizmem w sercu :-)
Martwię się oczywiście jak każdy, ale nie można dać się zwariować, ponieważ nie mamy na to wszystko większego wpływu, a jedno co możemy zrobić to ZOSTAĆ W DOMU!!!! Trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze i ściśle stosować się do zaleceń, to wtedy szybciej wyjdziemy z tego obronną ręką!
Nie ma co panikować, "nakręcać się" negatywnie, czy załamywać. Trzeba wziąć się "w garść" i przyjąć to na klatę kochani :-*


                      

        A teraz życzę Wam dużo, dużo zdrowia, uważajcie na siebie, przesyłam Wam "worek pozytywizmu" i zachęcam do ZOSTANIA W DOMU!!!!. Jak będziecie mieli ochotę to napiszcie w komentarzach jak Wy spędzacie dni w domu w czasie kwarantanny?. Buziaki-Słodziaki Dziubdziusie i do następnego pościku, papa!