poniedziałek, 3 maja 2021

Niepełnosprawność nie jest niczym dziwnym, to siła, cierpliwość i odwaga!

 Osoba z niepełnosprawnością nie znaczy inna, dziwna, czy krucha jak porcelana. Przyznam szczerze, że bardzo irytuje  mnie gdy ktokolwiek traktuje mnie ulgowo czy rozczula się nad moim losem, jestem zła gdy dla kogoś jest to dziwne że mieszkam 300km od rodziny, że jeżdżę samochodem i zajmuje się moim wymarzonym mieszkaniem. Dlaczego???, przecież jestem normalnym człowiekiem, normalną kobietą, a moją niepełnosprawność mam ruchową, a nie umysłową! W obecności osób z niepełnosprawnościami nie trzeba się specjalnie/inaczej zachowywać...Wiele razy usłyszałam, a może "ktoś nie wiedział jak się zachować przy osobie niepełnosprawnej?". Naprawdę jest to zastanawiające, a zarazem zadziwiające na jakiej podstawie ludzie mają taki tok myślenia?! Gdy byłam dzieckiem, nastolatką, to była zupełnie inna mentalność społeczeństwa, ponieważ się otwarcie nie mówiło o niepełnosprawności. Ale w teraźniejszych
czasach  uświadamia się ludzi  na temat niepełnosprawności z różnych źródeł i ciężko jest wyperswadować społeczeństwu błędnego myślenia czy zachowań do jakichkolwiek dysfunkcji. Często także się spotykam ze stwierdzeniami, że ktoś nie wie jak się zapytać osoby na wózku czy pomóc, jak?-normalnie, po prostu! Przez niezrozumiałe postępowania ludzi, my osoby z niepełnosprawnościami dystansujemy się.
Bardzo szybko wyczuwam czy ktoś traktuje mnie normalnie czy jak "biedną Asiunię pokrzywdzoną przez los" i choć jestem osobą otwartą, śmiałą i kontaktową, to także się dystansuję do takich osób, ponieważ nie lubię sztucznego zachowania. Ale też mam wokół siebie takie osoby, dla których jestem sprawna i dziś przedstawię Wam mojego przyjaciela Bartka. Znamy się od 2015r. i do dzisiaj mamy kontakt z czego się bardzo cieszę. Bartek od pierwszego dnia naszej znajomości zachowywał się szczerze, spontanicznie i naturalnie, co sobie ogromnie cenię. Jak zapytałam parę dni temu mojego przyjaciela, czy udzieli mi kilka odpowiedzi na temat mojej niepełnosprawności i jaki ma wpływ na naszą znajomość, to Bartek zapytał mnie o jakiej niepełnosprawności piszę, bo dla niego jestem sprawna.

5 lat temu byliśmy razem na uroczystości u mojej znajomej i dobrze się bawiliśmy. Bartek po raz pierwszy tańczył z kobietą na wózku, ale świetnie dotrzymywał mi "kroku" na parkiecie ;-)))) Nawet kilka osób pytało czy uczęszczaliśmy do szkoły tańca ;-) Wybawiłam się wtedy za wszystkie czasy i byłam traktowana jak księżniczka pod każdym względem.
Moje pytania do Bartka brzmiały:

- Jak mnie postrzegasz?
Bartek:  Postrzegam Cię Asiu jako osobę bardzo radosna zawsze myślącą optymistycznie, wierzysz w to co robisz i wytrwale dążysz do postawionych sobie celów.
- Czy moja niepełnosprawność ma jakikolwiek wpływ na Naszą znajomość?
Bartek: Oczywiście że nie , w żadnym momencie naszej znajomości nigdy niepełnosprawność nie stanowiła jakiejkolwiek przeszkody.
- Czy kiedykolwiek przyszła do Twojej głowy myśl, żeby traktować mnie ulgowo ze względu, na to że poruszam się na wózku?
Bartek: Nie nigdy tak nie myślałem , może dlatego że Ty sama nie dajesz sobie taryfy ulgowej , odkąd pamiętam zawsze stawiasz sobie wysoko poprzeczkę.
- Czy miałeś obawy kiedy zaprosiłam Ciebie na uroczystość do koleżanki jako osobę towarzyszącą?
Bartek: Kochana a jakie można mieć przy Tobie obawy?. Jesteś radosna kobieta która cieszy się życiem z którą chce się przebywać.
- Jak się czułeś gdy po raz pierwszy zatańczyliśmy razem?
Bartek: Haha! to akurat była totalna improwizacja, ale było super!
- Czy uważasz, że osoby z niepełnosprawnością potrzebują ulgowego traktowania?
Bartek: To już bardzo indywidualna sprawa, bo każda niepełnosprawność potrzebuje innego podejścia, czasem niepełnosprawność powoduje pewne ograniczenia i takie osoby na pewno potrzebują pomocy oraz innego traktowania . Ale jak już mówiłem tu już każdy przypadek niepełnosprawności wymaga innego podejścia.
O Tobie mogę tylko powiedzieć w superlatywach :-) Nigdy nie pokazałaś mi się ze złej strony, zawsze jesteś idealna, miła i wesoła pełna szczerego uśmiechu no i zawsze też jesteś ślicznie ubrana i zadbana.
Bartku dziękuję Ci bardzo serdecznie za odpowiedzi do moich pytań, dziękuję również za przyjaźń, która jest fajna, wartościowa i szczera.

Moi Drodzy zawsze trzeba się postawić po drugiej stronie sytuacji i wtedy możemy obiektywnie ocenić czy nasze postępowanie jest właściwe. My osoby z niepełnosprawnościami jesteśmy jak "żołnierze" zawsze gotowi do "walki" z nie łatwą codziennością w cieniu naszych dysfunkcji. Wykazujemy się odwagą i dojrzałością życiową pokonując wszelkie bariery. A traktowanie nas ulgowo czy jako biednych ludzi pokrzywdzonych przez los jest niestosowne. Mam nadzieję, że mój przyjaciel Bartek będzie dla poniektórych osób przykładem, że trzeba zmienić tok myślenia i postępowania oraz czas WIELKI "odkurzyć się" ze stereotypów na temat osób z niepełnosprawnościami ;-) Moi Drodzy na dziś będę już kończyć, ale pewnie już niebawem zajrzę do Was z kolejnym postem. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego dobrego, papa!!