Obudziłam się z myślą, że dziś powrót do domku.
Po śniadanku jeszcze zostało parę rzeczy dopakować i w drogę...Za oknem szaro-buro ale temperatura na plusie, także nie będzie ślisko więc spoko :-)
W kalendarzach miałam takie prezenciki...
Pierwszy raz widzę taką fajną i mega przydatną rzecz, a mianowicie czepko-maseczka do włosów.
Jestem jej bardzo ciekawa, dziękuję Asiu :-* Miałyście może ten produkt? dajcie proszę znać.
Natomiast dzisiejsza czekoladka jest o smaku słonego karmelu.
Nie lubię pożegnań, ale cóż takie życie...muszę to jakoś przeżyć, niestety!
Wychodzę ze szpitala zupełnie inna, lepsza,"bogatsza" o wiele cennych informacji, wskazówek.
Poznałam wspaniałych ludzi i nauczyłam się reagować odpowiednio do zaistniałych sytuacji...
Teraz będę musiała zaklimatyzować się w swoim własnym domku, no napewno nie będzie łatwo...
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo zdrówka!
Jestem jej bardzo ciekawa, dziękuję Asiu :-* Miałyście może ten produkt? dajcie proszę znać.
Natomiast dzisiejsza czekoladka jest o smaku słonego karmelu.
Nie lubię pożegnań, ale cóż takie życie...muszę to jakoś przeżyć, niestety!
Wychodzę ze szpitala zupełnie inna, lepsza,"bogatsza" o wiele cennych informacji, wskazówek.
Poznałam wspaniałych ludzi i nauczyłam się reagować odpowiednio do zaistniałych sytuacji...
Teraz będę musiała zaklimatyzować się w swoim własnym domku, no napewno nie będzie łatwo...
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo zdrówka!