Dobry wieczór :-)
Dzisiejszy dzień zaczęłam po 6:00 rano, szybciutka kawka, expresowe szykowanie i włączyłam kamerkę, żeby z Wami otworzyć kolejne niespodzianki dnia.
Cieszyłam się, że nie męczył mnie tak bardzo ten uporczywy kaszel. Otworzyłam pakuneczki z nr 10, a były w nich zobaczcie co...
Po nagraniu (jak to bywa w tygodniu) szybciutko włączyłam komputer i zaczęłam pracę, która przebiegła spokojnie i dobrze. Po pracy zjadłam zupę grzybową, na którą miałam smaka od jakiegoś dłuższego czasu. Bardzo lubię grzybową, a Wy lubicie?
Po zjedzeniu mojej wyczekiwanej zupki, wsiadłam w autko i pojechałam na zakupy.
Gdy wróciłam do domu obejrzałam film, przygotowałam pakuneczki z kalendarzy na jutrzejsze nagranie. Po czym wykąpałam się i usiadłam do komputera żeby napisać ten post.
Tak aktywnie i migusiem upłynął wtoreczek, ale to co zaplanowałam zrobiłam także jestem zadowolona.
Uciekam moi Drodzy do spanka, bo jutro raniutko pobudka a wolałabym nie mieć "oczów na zapałki"
Dobranoc, barwnych snów i spokojnej nocki :-*