O mnie



                                                                   Cześć Kochani!!!

                                                         Z tej strony Joanna Trzop .

Od urodzenia choruję na Dziecięce Porażenie Mózgowe, poruszam się na wózku inwalidzkim. Pomimo swojej niepełnosprawności żyję aktywnie, dążę do zamierzonych sobie celów i nie poddaję się! Nigdy nie ubolewałam nad tym, że jestem niepełnosprawna ponieważ akceptowałam się taką jaką jestem. Życie z perspektywy wózka nie odbierałam jako dramat, a wręcz przeciwnie odbieram to tak, że mogę więcej rzeczy docenić niż osoby sprawne.Trzeba żyć, a nie wegetować bo
życie jest tylko jedno. Każda chwilę staram się wykorzystać do cna, ponieważ ona się już nigdy nie powtórzy.
Gdy miałam 19 lat wyprowadziłam się z domu rodzinnego, ponieważ chciałam się usamodzielnić i mieć większe możliwości rozwijania się pod względem edukacyjnym, zawodowym i rehabilitacyjnym. Obecnie w Ostrowie Wielkopolskim mieszkam 16 lat,ani sekundy nie żałowałam swojej wyprowadzki od rodziców, choć mam do nich 300km.
Uważam, że jestem Panią swojego losu- spełniam się i staram się nie oglądać w tył, a zawsze "iść" do przodu! Podejmuję wyzwania, ponieważ wiem o tym że jak się chce czegoś to można wszystko!!! Nie ma rzeczy nie możliwych :-)
Bloga zaczęłam pisać trzy lata temu, ponieważ od zawsze lubiłam pisać wszelakie opowiadania, pamiętniki czy historie. Drugi powód dla którego cały czas tworzę tą wspaniałą "lekturę" jest to, żeby "pokazać społeczeństwu, że niepełnosprawność to nic strasznego i odrażającego. Chcę dotrzeć do jak największego grona osób, żeby " łamać" stareotypy o ludziach niepełnosprawnych, żeby "pokazać", że dysfunkcje ruchowe nie są przeszkodą do normalnego życia! Cel mojego bloga jest także taki, żeby pomagać stowarzyszeniom bądź innym instytucjom dla osób chorych i niepełnosprawnych docierać do ludzi sprawnych i niesprawnych z różnymi informacjami, nowościami bądź doświadczeniami. Jeden z wielu i najważniejszy cel mojego bloga jest także taki, żeby treść moich postów/artykułów " przemawiał"i był motywacją do "walki z niepełnosprawnością" do rodziców bądź opiekunów dzieci z dysfunkcjami ruchowymi, żeby uwierzyli że ich pociechy także mogą w przyszłości normalnie żyć.
Jak sam tytuł bloga wskazuję tematyka jest związana z niepełnosprawnością.
Jestem osobą radosną, uśmiechniętą z pewną dozą odwagi i pozytywnego szaleństwa z mottem na ustach:
Nie ma rzeczy niemożliwych-chcę żyć a nie wegetować! Właśnie w taki sposób jakie mam usposobienie "przedstawiam" swoim czytelnikom niepełnosprawność-pozytywnie, na wesoło, "szalenie" i odważnie!
Dysfunkcja ruchowa to część mnie taka się urodziłam taka jestem i będę. Akceptuję siebie w pełni, staram się żyć bez barier i się nie ograniczam, pokonuję wszelkie obawy i słabości więc na codzień nie korzystam z udogodnień dla osób niepełnosprawnych ruchowo( typu specjalne biurko, klawiatura do komputera, czy inne tego typu rzeczy).
Niepełnosprawność to ja to moja codzienność, dzięki niej mogę na życie spojrzeć z innej perspektywy głębszej, lepszej, więcej rzeczy dostrzegam, doceniam.
Ważny jest dla mnie kontakt z moimi czytelnikami, ponieważ mogę poznać podejście osób do życia do tego co staram się im przekazać poprzez swoje posty.
Wiele zawdzięczam mojemu blogowi a przede wszystkim to, że poznałam wiele wspaniałych ludzi, mogę podzielić się moimi poglądami, myślami, emocjami.
"Niepełnosprawność na obcasach" to moja duma! Chcę także w kilku słowach ująć z kąd się wziął tytuł do mojej internetowej lektury.... Niepełnosprawność to tak jak już wcześniej napisałam "łamanie" stareotypów, a dlaczego na obcasach????, ponieważ od małej dziewczynki zawsze chciałam nosić obcasy to było moje marzenie, a dziś jako dorosła kobieta zakładam moje wymarzone obcasy i dysfunkcja ruchowa mi w tym nie przeszkadza.
Sam tytuł jest " bez barier i ograniczeń"
To tak pokrótce o mnie....

Brak komentarzy: