piątek, 6 grudnia 2024

Szósty vlogmas "na kółkach"-Chyba byłam grzeczna ;-)

                                                                         Dobry wieczór :-)
Nie zgadniecie o której dzisiaj się obudziłam.... 7:10 gdy zerknęłam na zegarek nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Zaspałam jak nic, ale czym prędzej się zebrałam i w rezultacie nagrałam vlogmas i nie spóźniłam się do pracy ;-)
Dziś niespodzianki dnia z kalendarzy były takie....


Od Asi batonik Grzesiek, kalendarz Lindt kuleczka złota w śnieżynki czyli biała czekolada (bardzo lubię, a Wy?). Kalendarz od Karolinki i Ewy batonik Knoppers i płatki pod oczy oraz na linie mimiczne (moje ulubione). W kalendarzu Sylveco ukrył się krem do twarzy z wit. C seria Wianek (pojemność 30 ml). 
Gdy odsłoniłam rano rolety, to padał śnieg i tak cały dzień sypał z nieba ale niestety nic już po nim nie zostało ;-/
Dziś Mikołajki i wiecie co? Chyba byłam grzeczna bo był u mnie Mikołaj i przyniósł mi prezenty, zobaczcie...
                            Bardzo dziękuję moim Mikołajom za prezenty, które sprawiły mi wielką radość i potwierdziły, że byłam  grzeczna w tym roku ;-) haha!
Po pracy obiadek, a później rehabilitacja która przebiegła dobrze i ambitnie i tak pokrótce zleciał dzionek Mikołajkowy... A u Was był Mikołaj? dajcie znać w komentarzu...
Moi Drodzy zmykam zmyć maseczkę z twarzy Eveline z kalendarza od Celinki i Darka.
Szybciutko naszykuję rzeczy na jutrzejsze nagranie kolejnego vlogmasa i czym prędzej kładę się do łóżka bo mi się oczy zamykają.
Kolorowych snów, spokojnej nocki i już jutro do Was wracam z kolejnym vlogmasem, papa!
                                         
                                                             
                                                                                                                


Piąty vlogmas "na kółkach"-dzień załatwiania spraw...

                                                                          Dobry wieczór :-)
 Jestem, jestem... znowu tak późno piszę ale szybko mija czas, a zbyt aktywny był dzień i jeszcze do tego deszczowy ;-)
Wstałam o 6:00 przygotowałam się, zrobiłam sobie kawkę w jednych najbardziej ulubionych kubków i włączyłam kamerkę. Dziś takie niespodzianki czekały na mnie w moich kalendarzach...

Maseczka Firmy "Ziaja" z kwasem hialuronowym i batonik Maltesers w kalendarzu od Karolinki i Ewy. Łagodzący żel do mycia twarzy kalendarz "Sylveco".Peeling gruboziarnisty "Perfecta" w kalendarzu od Asi. Natomiast maseczka "Eveline" kalendarz od Celinki i Darka. Kalendarz słodkości Lidt była złota, mleczna pyszna kuleczka.
Po nagraniu vlogmasa odstawiłam samochód do mechanika...
Po czym udałam się pozałatwiać zaplanowane sprawy nie cierpiące zwłoki (wzięłam sobie dzień wolnego w pracy). Po kilku godzinach odebrałam samochód i pojechałam jeszcze do sklepu, żeby kupić kilka rzeczy...Gdy  wróciłam zastało mnie późne popołudnie, ale byłam zadowolona, że wszystko zaplanowane zostało zrealizowane. 
Posmażyłam rybki-zielonki, bo bardzo lubię ryby a Wy lubicie?
Zapakowała prezent na Mikołajki, ogarnęłam "chatkę Puchatka" i tak zastała mnie późna pora ale jeszcze mam siły żeby do Was napisać ;-)
Kochani zostawiacie dzisiaj mleko i ciasteczko dla Mikołaja? ;-), bo ja koniecznie żeby przyniósł mi prezenty ;-) haha! Trzeba mieć tradycję niezależnie od wieku, wtedy życie jest barwniejsze.
Dzisiaj zapomniałam nałożyć maseczkę na twarz przed pisaniem postu, ale jutro nadrobię ;-)
Będę kończyła na dziś, zmykam przygotować jeszcze kalendarze na jutrzejsze nagranie i  uciekam spać
Dobranoc i do jutra :-) Dziękuję za obecność i komentarze.