Moje serce i dusza jest przepełniona niesamowitymi emocjami, wrażeniami i niezapomnianymi chwilami. Poznałam super ludzi, którzy są aktywni pozytywni, pełni werwy życiowej.
Żeglarstwo wspaniała forma sportu, dająca wolność, poczucie niezależności i pozytywnej adrenaliny!!! Niepełnosprawności na łódce nie ma, ponieważ zostaje na brzegu, a w żaglówce jest osoba która płynie z nurtem wody, żagle nabierają wiatru i hej ho do przodu!
Podczas prezentacji kilkadziesiąt osób płynęło łódką z wicemistrzem Świata kadry Polskiej osób niepełnosprawnych Waldemarem Woźniakiem.Wśród tych chętnych do rejsu były dzieci, byłam pod wrażeniem ich hartu ducha i odwagi-super!
Wrażenia podczas rejsu rewelacyjne takie trochę nie do opisania to trzeba spróbować i poczuć tą mieszankę pozytywnych emocji ;-) Po wczorajszym dniu serdecznie zachęcam do spróbowania żeglarstwa dla osób sprawnych, a przede wszystkim niepełnosprawnych!!!
We mnie jeszcze dziś są " żywe" wrażenia i czuję jakbym nadal siedziała w żaglówce ;-)
Moim zdaniem to wspaniały pomysł fundacji " Anioły lubią żywioły"fundator Dr.Marek Lickendorf z rodziną stworzenia zajęć żeglarskich w województwie zachodniopomorskim, ponieważ jest to inna forma rehabilitacji, sportu, no i duża aktywność! Trzeba mieć pasję...
Dziękuję Doktorowi i Fundacji za zaproszenie na to jedyne w swoim rodzaju wydarzenie, za tyle wspaniałych chwil....Życzę powodzenia fundacji i sukcesów w rozwinięciu żeglarstwa!
Trzymam mocno kciuki!!!