czwartek, 14 grudnia 2023

Trzynasty vlogmas "na kółkach"- Niespodzianka....

                                                                           Dobry wieczór :-)
 Trzynasty Vlogmas
Dzień niespodzianki, która wywołała u mnie ogromną radość.
Nie do końca Wam pokaże wszystko, jutro będzie bardziej szczegółowo ;-)
Mój przyjaciel Tomek jest nadawcą tej super przesyłki. Gdy otworzyłam w pierwszej chwili dech mi zaparło i wielka radość rozpierała moje serce. 
Obudziłam się, wypierzyłam się z cieplutkich łóżkowych pieleszy, raz ciach, ciach makijaż, ustawianie wszystkiego do nagrania kolejnego odcinka vlogmasa. Cyk! nagrywam, po czym otwieram pakuneczki na dzień dzisiejszy i co tam ujrzałam...


Od Asi otrzymałam maseczkę żelową na usta+ karteczka "Czyń to co podpowiada Ci serce"
Kalendarz Onlybio miał dla mnie batonik Wedel  WW tym razem w gorzkiej czekoladzie.
Przyznam szczerze, że wersja tego batonika w mlecznej czekoladzie bardziej mi smakuje.
Celinka pod 13-tką ukryła dla mnie perfumetkę Miss Dior Cherie, zapach słodki, lekko owocowy a zarazem zalotny. Piękny i ciekawy, przypadł mi do gustu.
Kalendarz Kinder podarował mi mini Kinder Bueno w białej czekoladzie.
Z tyloma wspaniałościami 13-sty musi być szczęśliwym dniem ;-)
I... jeszcze pokażę co było, (ale tak nie do końca)  w tej pięknej przesyłce od Tomka...
 
Tyle wspaniałości, to chyba jednak byłam grzeczna w tym roku haha :-) Co jest w tej walizeczce pokażę jutro. Choineczka z oczkami potrafi tańczyć w rytm piosenki świątecznej, jest przeurocza.
Tomeczku ślicznie Tobie dziękuję jeszcze raz, Ty zawsze wiesz jak mnie zaskoczyć :-) Synchronizacja działa. Tyle lat przyjaźni robi swoje...
Karteczka i zakładka do książki od Tomka i jego mamy. Zakładeczka malowana była ustami przez osoby bez rąk (dla mnie takie rzeczy mają podwójną wartość).
A jak mowa o kartkach, to pokaże Wam, mój sposób na wyeksponowanie kartek żeby zawsze były na widoku i cieszyły oko...
Wczoraj w poście obiecałam, że dziś Wam pokażę maseczkę pielęgnacyjną, którą wczoraj robiłam.
Efekt  po aplikacji był lekko lepiąca skóra, ale rano byłam mile zaskoczona. Moja twarz była dobrze nawilżona, odżywiona i wypoczęta. Jednym słowem mogę napisać, że jest godna polecenia...

Nie bardzo przepadam za maseczkami w płachcie, ale grafika ujęła mnie za serce i dlatego kupiłam.
Zdecydowanie preferuję maseczki kremowe lub peel-off.
Dziś po pracy miałam rehabilitację (terapię... czyli osteopatię funkcjonalną) po której czuję się super i śpię bardzo dobrze, ponieważ jestem rozluźniona, a nadmierna spastyczność mi nie dokucza.                                                                     
Kochani zmykam spać życząc Wam dobrej, spokojnej nocy
Zapraszam również na mój kanał na YouTube Pozytywnie przez życie
Będzie mi bardzo miło jak zostawicie ślad po swojej wizycie.
                                   Do jutra, pozdrawiam serdecznie 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz