Dziś totalnie zaspałam...Nie pytajcie o której się obudziłam :-)
Włączenie "piątego biegu", to za mało ale wszystkiemu jakoś zaradziłam. Vlogmas nagrany, niespodzianki zostały otworzone i już Wam pokazuje co dziś otrzymałam z moich kalendarzy....
Od Asi były dwie filcowe podkładki na stół. Od Celinki zapach "Mariella Burani" nuty zapachowe ostrawe, zdecydowane i z pewnością to nie jest zapach na co dzień. Kalendarz Sylveco podarował mi dzisiaj emulsję myjącą do twarzy z prebiotykami (pojemność 30 ml). Natomiast w paczuszce od Ewy i Karolinki była maseczka kremowa+peeling olejkowy do twarzy firma "AA" olejek monoi i hibiskus, oraz batonik "Wedel"z czarnej czekolady z magnesem (Energia). Kalendarz słodkości Lindt skrywał dziś złotą kuleczkę ze śnieżynkami.
Między czasie wypiłam kawusię w jednym z moich ulubionych kubeczków i oczywiście zjadłam słodycz ;-)
Praca minęła dobrze i bezproblemowo ;-)
Po pracy obiadek i załatwianie przeróżnych rzeczy związane ze świętami...A jak tam u Was przygotowania do świąt?
Gdy wróciłam do domku, ogarnianie zakupionych rzeczy, później obejrzałam serial, wykąpałam się, nałożyłam maseczkę na twarz z kalendarza adwentowego i usiadłam do napisania do Was kilka słów vlogmasa ;-)
Standardowo zaraz uciekam zanurzyć się w pościelowe klimaty, żeby jutro nie zaspać haha ;-)
Barwnych snów życzę, spokojnej nocy i już jutro przybędę z nowym vlogmasem i nowymi niespodziankami :-) Dziękuję, że razem ze mną odliczacie do świąt, odwiedzacie mnie na blogu i na moim kanale, to miłe. Do jutra, pa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz