piątek, 23 grudnia 2022

Dwudziesty vlogmas "na kółkach" :-)

                                              Hejka w dwudziestym poście vlogmasowym :-)
Na zdjęciu oprócz mojej osoby widzicie skrzata Teodora, którego kupiłam  dla mojej Celinki,Darka i Kacperka.
Dziś od rana spastyczność mnie zżera, ale dam radę zawsze się znajdzie sposób...
Dwudzieste niespodzianki, to sama słodycz...
Batonik Knoppers i czekoladka o smaku ciasteczka pieguska, to super bo będzie do kawki ;-)
Dzionek pozytywny, aktywny i zaliczony do udanego :-)
Poniżej wstawiłam Wam fotkę gwiazdy, jaką się nauczyłam robić na zajęciach u zdolnej Pani Pauliny.
Do zrobienia takiej pięknej ozdoby potrzebne jest 7 torebek śniadaniowych, klej, sznurek i nożyczki.
Wbrew pozorom szybciutko się robi tą gwiazdkę.
A dzisiaj na terapii u Pani Paulinki robiłam drugi lampion-domek, tylko dużo mniejszy niż poprzedni
Te domki wyglądają jak z piernika, są rewelacyjne i super się prezentują
                                                     
W tym tygodniu to już można powiedzieć takie podsumowanie mojego leczenia i pobytu, ponieważ zbliżam się do wypisu coraz większymi krokami... Coraz więcej osób wychodzi do domciu i jest troszkę smutno, bo człowiek się przyzwyczaja. Ale cóż takie życie, na niektóre rzeczy  nie mamy wpływu niestety...
Powiem Wam szczerze, że przy tak długim pobycie w szpitalu człowiek zmienia pogląd na wiele rzeczy, a także zmieniają się priorytety. Troszkę obawiam się powrotu do domu, ponieważ na oddziale żyję tak jakby "pod takim kloszem" tutaj codzienność mija zupełnie inaczej niż poza szpitalem. 
Ale dam radę, dlatego że wystarczy zmienić myślenie i to działa ;-)
Do następnego pościku Dziubdziusie i dobrej nocy Wam życzę :-*





























 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz